Podbijamy Ukrainę!

Zamki Sobieskiego, lwowska starówka, Cmentarz Łyczakowski, muzeum Juliusza Słowackiego, Żółkiew, tuzin kościołów i cerkwi, wspaniałe zabytki tak w wielkim skrócie wyglądał wyjazd Polskiej Szkoły SEN oraz uczniów z Polskiej Szkoły POLCA w Belfaście na Ukrainę sfinansowany przez Senat RP we współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”.[end]Każdy dzień, który spędziliśmy na ukraińskiej ziemi wypełniony był bardzo intensywnym zwiedzaniem. W doskonałym poznaniu miasta Lwów i okolic pomogła nam nasza cudowna i jedyna w swoim rodzaju przewodniczka Pani Jadwiga. Nasze Lwowa poznawanie rozpoczęliśmy od Cmentarza Łyczakowskiego i Orląt Lwowskich. Tutaj odwiedziliśmy groby znanych Polaków, m.in. Marii Konopnickiej, Gabrieli Zapolskiej, Artura Grottgera, bohaterów walczących o Lwów, Powstańców styczniowych i listopadowych. Usłyszeliśmy wspaniałe historie i opowieści o znanych Polakach mieszkających bądź odwiedzających Lwów.Drugi dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie Lwowa. Na naszej liście znalazły się Katedra Łacińska, Katedra Ormiańska, w której znajdują się mozaiki Józefa Mehoffera, wspaniałe malowidła Jana Henryka Rosena, Kasyno Szlacheckie, pomnik Adama Mickiewicza, starówkę lwowską, cerkwie, pomniki, place i… restauracje.Dzień trzeci to czas na pierwszą wycieczkę, obraliśmy kierunek na zamki, które w przeszłości należały do Jana III Sobieskiego i jego rodziny tzw. Złotą Podkowę, na licie której znalazły się zamki w Podhorcach, Olesku i Złoczewie. Piękna jesienna pogoda z letnią temperaturą rozpieszczała nas cały dzień. Każdy odwiedzany zamek zachwycał nas bardziej i bardziej. Na zakończenie dnia pojechaliśmy do Żółkwi, miasta założonego przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego.Kolejny dzień i kolejna wycieczka autokarowa, tym razem oddaliliśmy się znacznie od Lwowa i odwiedziliśmy Poczajów, miasto, któremu prawa miejskie nadał Stanisław August Poniatowski w 1778 r., a które obecnie słynie z ławry Poczajowskiej – jednego z najważniejszych klasztorów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Wspaniałe złote kopuły, górujące nad miastem z wznoszącego się na wzgórzu klasztoru zachwyciły nas ogromnie i pozostaną w naszej pamięci na pewno na długie lata, jako coś wyjątkowego i pięknego.Na koniec dnia udaliśmy się do Krzemieńca, rodzinnego miasta Juliusza Słowackiego. W tym małym ukraińskim miasteczku znajduje się jedyne na świecie muzeum naszego wieszcza narodowego. Wspaniała przygoda dla wielbicieli talentu i poezji poety. Droga powrotna do Lwowa to również była ogromna przyjemność – mogliśmy obserwować wspaniałe czarnoziemy ziemi wołyńsko-podolskiej, tonące w czerwieni zachodzącego słońca.Piąty dzień naszego pobytu upłynął na odwiedzinach w Konsulacie RP, gdzie spotkaliśmy się z Konsulami, którzy opowiedzieli nam o swojej pracy. Wprost z Konsulatu skierowaliśmy nasze kroki na następne spotkanie w Szkole Średniej nr 24 we Lwowie. Nasi uczniowie bardzo szybko nawiązali nowe znajomości i chętnie odpowiadali na pytania rówieśników i nauczycieli. Przed obiadem pokonując 350 schodów wdrapaliśmy się na wieżę ratusza lwowskiego, z której mogliśmy podziwiać wspaniałe widoki i panoramę całego miasta.Piątek, nasz ostatni dzień na Ukrainie spędziliśmy bardzo kulturalnie odwiedzając Lwowską Galerię Sztuki i Operę Lwowską, gdzie uczestniczyliśmy w premierze baletu ‘Święto Wiosny” i “Pulcinella” Igora Strawińskiego. Ta niesamowita muzyczna przygoda pozostanie w naszej pamięci zapewne jeszcze długo.I w ten sposób dotarliśmy do ostatniego dnia naszej wyprawy. W drodze powrotnej do Lublina odwiedziliśmy jeszcze Zamość i sam Lublin tuż przed odlotem również udało nam się zobaczyć.Powiedzieć, że był to intensywny czas, to mało powiedzieć!Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym w naszą wyprawę. Senatowi RP za środki, Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” za wspaniałą współpracę, naszemu kierowcy Panu Andrzejowi za wycieczki, kochanej Pani Jadwidze za cudowne opowieści o Lwowie i niezwykłą historyczną wiedzę, którą starała się na nas przelać w ciągu tych kilku dni, Konsulatowi RP we Lwowie za pomoc i super spotkanie.Magię miejsc, które odwiedziliśmy możecie zobaczyć na załączonych zdjęciach w naszej galerii.