Szkoła SEN przyłącza się do akcji SZLACHETNA PACZKA.

Drodzy Rodzice, Przyjaciele Polskiej Szkoły SEN w Dublinie! Kochani jest gorąca prośba o pomoc! Razem zmieniamy świat na lepszy!Wigilia, na niebie pierwsza gwiazdka, postny posiłek, który mama przygotowała w pocie czoła, nie ma dwunastu potraw, bo na tyle rodziny nie stać. Choinka a pod nią coś małego lub … nic. Pękające dziecięce serca. Przykre, prawda?[end]Wiele rodzin w Polsce przeżywa ten scenariusz, szczególnie te, gdzie rodzic musi zmagać się ze wszystkim w pojedynkę, a dzieci jest kilkoro.W zeszłym roku Gromada Zuchowa „Orły z Wyspy Tajemnic” zrzeszona w klubie Kotwica pokonała szarość, przyniosła uśmiech i nadzieję. Wówczas przygotowane, wspólnymi siłami rodziców zuchów i uczniów Polskiej Szkoły SEN, paczki z żywnością, zabawkami i odzieżą trafiły do trzech rodzin z Dolnego Śląska, a w dystrybucji darów pomagała lokalna parafia.Poniżej podziękowania od koordynatorki – Pani Agnieszki.”Kochane Zuchy, Druhy i inne Dobre Duchy!W imieniu swoim i Rodzin Potrzebujących chciałabym Wam wszystkim serdecznie podziękować za dar serca, za wrażliwość na drugiego człowieka i za każdą rzecz, którą podzieliliście się podczas grudniowej zbiórki.Paczka została rozpakowana przeze mnie w obecności ks.Tomasza, który w parafii Św. Trójcy pracuje na rzecz ubogich.Dary zostały podzielone między trzy potrzebujące rodziny:- Rodzina p. Basi – Większość rzeczy trafiła właśnie do tej Rodziny, bo przy siedmiorgu dzieci pomoc innych jest niezbędna. Ponadto niedawno zmarł mąż p.Basi, więc pomoc i wsparcie dla Tej Rodziny jest jak najbardziej wskazane.- Rodzina p. Ani, która samotnie wychowuje pięcioro dzieci, z czego jedno jest niepełnosprawne;- Rodzina P. Renaty, która samotnie wychowuje dwóch niepełnosprawnych synów;Opowiedziałam Rodzinom skąd przyszła pomoc i jak to się stało.Byli bardzo zaskoczeni, bo żadna z Rodzin nie spodziewała się tego.Dary przyjęto z ogromną radością.P. Renata i P.Basia były wzruszone, że obcy ludzie, którzy nawet ich nie znają i nie spotkają zadali sobie trud, żeby im pomóc.Świadomość, że ktoś bezinteresownie pomógł im w trudnej sytuacji jest bardzo budująca i daje wiarę w ludzi i siłę do walki z trudnościami.To dorośli.Dla dzieci największą radość przyniosły słodycze i oczywiście zabawki!!!Jeden z chłopców, 3- letni Paweł piszczał i skakał z radości na widok zabawek z Boba Budowniczego.Wszystkie zabawki, gry,filmy i pluszaki zostały rozdzielone między dzieci ..Jedna z dziewczynek powiedziała, że ma teraz misie z zagranicy- nikt w klasie takich nie ma!Uśmialiśmy się!To tyle moich relacji.Jeszcze raz BAAAARDZO Wszystkim dziękuję !!!”Wówczas z nieocenioną, bezinteresowną pomocą przyszła nam firma kurierska Green Speed, która bezpłatnie przewiozła dary do Polski, za co raz jeszcze z całego serca dziękujemy!W tym roku także możemy przynieść uśmiech i nadzieję!Zadanie jest trudne, ale wspólnymi siłami damy radę. Aby to się stało potrzebujemy NASZEJ pomocy! Jak mówi stare przysłowie: ziarnko do ziarnka.W tym roku wybraliśmy rodzinę Pani Renaty, także z Dolnego Śląska. Jest ona mamą ósemki dzieci, które samotnie wychowuje. Tata dzieci opiekuje się wyłącznie najstarszą dwójką.Pani Renata nie może podjąć pracy, ponieważ choruje na padaczkę. Utrzymuje się z zasiłku rodzinnego, stypendiów socjalnych dzieci i alimentów. Dochód na członka rodziny (po opłaceniu mieszkania i leków) to 220 zł (55 euro) na miesiąc. Trudno za to związać koniec z końcem.Dzieci, także mają niewielkie marzenia! Po prostu mieć co jeść, co ubrać i czym się pobawić. Bo to przecież nadal dzieci, które chciałyby mieć coś „wymarzonego”. Pani Renata wychowała się w Domu Dziecka i nie ma wsparcia rodziny, mimo to kocha dzieci najbardziej na świecie i poświęca im całą siebie, bo chciałaby wychować swoje pociechy na dobrych i wartościowych ludzi.Potrzeby rodziny:Żywność: Herbata, kawa, ryż, kasza, makaron, mąka, cukier, olej, dżem, konserwy mięsne, konserwy rybne.Dla niemowląt: Kaszki ryżowe (bez mleka) Nestle i Bobovita, pieluszki jednorazowe 2-5 kg i 15-25 kg, kosmetyki Nivea hipoalergiczne i Oilatum.środki czystości: proszek do prania, płyny czyszczące, płyn do mycia naczyń, szampon, szczoteczka i pasta do zębów, mydło/żel myjącyodzież:Szymon (18 miesięcy) – rozmiar 98 – spodnie, kurtka, czapka, szalik, rękawiczki – sylwetka średnia; buty zimowe (kozaki, trapery) rozmiar 24 sznurowanePatrycja (12 lat) – rozmiar 156 cm (s/m) – spodnie, kurtka, bluza – sylwetka szczupła – prosimy o rzeczy w kolorze innym niż różowy, zimowe (trapery) rozmiar 38Maja (1 miesiąc) – rozmiar 52 cm – śpioszki, śpiworek do wózka; buty dla niemowlątJonatan (7 lat) – rozmiar 124 cm – kurtka, spodnie dresowe; buty zimowe (trapery, kozaki) rozmiar 32 sznurowaneNoemi (9 lat) – rozmiar 128 – kurtka, spodnie; buty zimowe (kozaki) rozmiar 32 na zamekFilip (5 lat) – rozmiar 120 – kurtka; buty zimowe (trapery, kozaki) rozmiar 26mama Renata – rozmiar s/m – kurtka – sylwetka szczupła, buty zimowe (kozaki) rozmiar 37Ubrania mogą być używane, ale muszą być w dobrym stanie!pomoce szkolne:zeszyty, bloki, kredki, 2 piórniki dla dziewczynek i 2 dla chłopcówwyposażenie domu:3 kołdry, 4 poduszki, koc, pościel, ręcznikiMILE WIDZIANE BĘDĄ TEŻ ZABAWKI!Specjalne upominki o których marzą domownicy:mama Renata – perfumy, Jonatan – plecak z bajki Auta, Szymon – auto zabawka; Patrycja – odtwarzacz mp3, Maja – karuzela do łóżeczka, Noemi – lalka Syrenka Ariel, Filip – auto lub wóz strażackiDary będą zbierane 29 listopada i 6 grudnia w Polskiej Szkole SEN (od 9:00 do 16:00), a także w kilku innych punkach miasta.Jeśli chcesz się przyłączyć do zbiórki, a nie możesz być w sobotę w Polskiej Szkole proszę skontaktuj się e-mailowo z koordynatorką akcji – druhną Moniką Borys monika.borys@zhp.ie. Napewno znajdziemy sposób aby odebrać od Ciebie dary.Wszelka pomoc mile widziana! Pomóżmy stworzyć tej rodzinie niezapomniane Święta!Polska Szkoła SEN w Dublinie