Piszą o naszej szkole na Świecie!

Piszą o naszej szkole na Świecie!Artykuł w brytyjskiej prasie autorstwa Aleksandry Podhorodeckiej – Prezesa Macierzy Polskiej w Wielkiej Brytanii.

Stowarzyszenie Edukacyjne Nauczycieli SENAleksandra PodhorodeckaKonferencja Oświatowa dla Nauczycieli Polskich Pracujących w Irlandii, ktὀra odbyła się w sobotę 19go listopada w University College, Dublin, zgromadziła blisko 50 młodych Polakὀw pracujących w polskiej oświacie w Irlandii. Są to ludzie, ktὀrzy w ostatnich 7 latach przyjechali do Irlandii w poszukiwaniu przygὀd, doświadczeń życiowych i poprawy bytu. [end]Przez pierwsze lata organizowali życie prywatne, szukali pracy, mieszkania, ośrodka duszpasterskiego, szkoły dla dzieci. Dopiero po paru latach, kiedy najistotniejsze potrzeby zostały zaspokojone zaczęli rozglądać się za czymś głębszym; czymś, co by ich dzieciom pomogło w zachowaniu języka polskiego a im dało szansę rozwoju na płaszczyźnie polskiej. I tak skierowali myśli ku zakładaniu polskich szkὀł sobotnich. I stąd znaleźli się na konferencji na uniwersytecie.Wszyscy z dużym zainteresowaniem śledzili wypowiedzi wszystkich prelegentὀw po kolei. Większość usłyszanych informacji była dla nich całkiem nowa, ciekawa, stawiała przed nimi ekscytujące wyzwania. Z rozmὀw jakie miałam okazję z nimi zamienić w atmosferze bardziej towarzyskiej oraz słuchając pytań zadawanych podczas bardzo ożywionej dyskusji poprzedzającej zakończenie konferencji wynikało, iż mają oni ogromne, entuzjastyczne chęci, ale raczej nie wiedzą jak je wprowadzić w czyn. Byli jednak też i przedstawiciele szkὀł sobotnich, ktὀre już od paru lat prowadzą swoją działalność, uporali się z pierwszymi trudnościami i dzisiaj pracują już całą parą, świadomi, iż to co robią jest potrzebne, skuteczne i radosne. I tu muszę wymienić szkołę SEN prowadzoną przez Stowarzyszenie Edukacyjne Nauczycieli, gdyż miałam okazję poznać ich bliżej, poprzez osobisty kontakt i dłuższe rozmowy z dyrektorem szkoły Tomaszem Bastkowskim, prezesem zarządu Stowarzyszenia Tomaszem Kostienko i managerem projektὀw Agnieszką Matys. Odniosłam wrażenie, że szkoła ta świetnie podchodzi do zadań postawiony przez organizację założycielską SEN i może służyć przykładem dla wszystkich nowopowstających placὀwek oświatowych. Szkoła obrała sobie za motto myśl Alberta Einsteina: „Nauka w szkołach powinna być prowadzona w taki sposὀb aby uczniowie uważali ją za dar, a nie za ciężki obowiązek” i systematycznie myśl tą wprowadza w życie.Szkoła rozpoczęła swoją działalność parę lat temu przy polskiej parafii w Dublinie. Wspὀłpraca okazała się jednak dość trudna i na wiosnę 2010 roku założono Stowarzyszenie, ktὀre miało stać się opiekunem nowo powstałej placὀwki edukacyjnej. Weszli w porozumienie z lokalną szkołą irlandzką/muzułmańską i wynajmują w niej dwa budynki szkolne – dla podstawὀwki i szkoły średniej. Początki nie były łatwe, zaczynali przecież praktycznie biorąc od nowa. Spotkania grupy założycielskiej odbywały się w prywatnych mieszkaniach. Młodzi zapaleńcy poświęcali nowej szkole każdą wolną chwilę i życie ich prywatne, społeczne, towarzyskie obracało się wokὀł interesὀw nowej placὀwki. Twὀrczy ten wysiłek i osiemnaście miesięcy intensywnej pracy przyniosły oczekiwany skutek. Dziś szkoła liczy 300+ dzieci, ma 35 osὀb personelu szkolnego. Spełnia wszelkie wymagania władz irlandzkich; dzieci mają profesjonalną opiekę zawodowych nauczycieli. Program nauczania oparty jest na podstawie programowej przygotowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w Polsce. Dyrekcja weszła w umowę z księgarnią w Poznaniu, ktὀra dostarcza im potrzebne do nauki książki i podręczniki. Dzieci są na terenie szkoły od 9 rano do 16.30 w sobotę. Formalne lekcje języka polskiego, historii czy geografii kończą się o godzinie 15.00. Pozostałe pὀłtora godziny to czas na dodatkowe zajęcia: religia, plastyka, muzyka, sport, zbiὀrki harcerskie, lekcje angielskiego czy hiszpańskiego. Funkcjonuje szczep harcerski – gromada zuchὀw i drużyna harcerska – obecnie związany ze skautingiem irlandzkim, gdyż nie ma w Irlandii jednostek polskich. Podczas poranka szkolnego są rὀwnież zajęcia dla rodzicὀw – nauka języka hiszpańskiego i angielskiego. Rodzina płaci m.w. E20 tygodniowo za pierwsze dziecko – za kolejne dzieci jest poważna zniżka – ale dzieci z radością chodzą w sobotę do szkoły. Szkoła jest bowiem nie tylko miejscem nauki ale rὀwnież miejscem zabawy, sportu, przyjaźni. Tworzą polską wspὀlnotę, ktὀrej ciągle im brak w irlandzkiej szkole. Nauczyciele są na normalnym pay roll, płacą National Insurance Contributions, ale mają dzięki temu zapewnione urlopy macierzyńskie, chorobowe, opiekę gdyby zaistniał wypadek w pracy. Dzieci uczestniczą w międzyszkolnych konkursach – w ostatnim blisko 800 osὀb zebrało się na finał Olympiady. Finaliści uczestniczyli potem w krajowej Olympiadzie międzyszkolnej. Szkoła nawiązała ostatnio kontakt z liceum w Mośnie, ktὀre zgodziło się umożliwić absolwentom szkoły SEN zdawanie polskiej matury w kraju.Pracy administracyjnej jest masę, ale szkoła daje sobie z tym radę, gdyż z nowym rokiem podjęto decyzję o zaangażowaniu płatnego pracownika, ktὀry będzie wyręczać dyrektora i personel nauczycielski w mrὀwczej pracy administracyjnej. I było to chyba posunięcie rewelacyjne. Agnieszka Matys pracuje na pełnym etacie: prowadzi rejestrację uczni, księgowość, pay roll, pilnuje aby wszystkie wymogi państwowe były spełniane i wypełnia wnioski do ‘Wspὀłnoty Polskiej’, do Ambasady RP w Dublinie, do Fundacji Edukacja dla Demokracji na konkretne projekty szkolne: wycieczki szkolne, wymiana uczniὀw, angażowanie logopedὀw, wspὀłpracę z psychologiem. Polskie dzieci, wyrwane z rodzinnego, znanego im środowiska w kraju i rzucone trochę na pastwę losu do szkὀł irlandzkich (czytaj angielskich, amerykańskich, szwedskich) coraz częściej potrzebują fachowej pomocy logopedy czy psychologa i dobrze, że szkoła w Dublinie potrzebę tą dostrzega i wychodzi tym problemom naprzeciw.Bardzo zaimponowało mi profesjonalne podejście dyrekcji, ktὀra robi wszystko co się da aby związać dzieci z polskością, zachować ich język i wiedzę o Polsce. I chwała im za to. Myślę, że nowopowstające szkoły – a rodzi się ich coraz więcej – mają wspaniały model do naśladowania.

Inne ciekawe newsy

Robert Moskwa w naszej szkole

Warsztaty aktorskie z Robertem Moskwą? Czemu nie! W naszej szkole wszystko jest możliwe Pan Robert, znany m.in. z seriali „M jak Miłość” czy „Ojciec Mateusz”, odwiedził nas w ubiegłą sobotę,

Rosną gwiazdy dziennikarstwa

Nasi uczniowie wyrastają na gwiazdy dziennikarstwa! Publikacje naszych aspirujących felietonistów ukazują sią regularnie w Nasza Gazeta w Irlandii i Magazyn MIR W najnowszym numerze Magazynu MIR ukazał się reportaż Iny