Nie tylko czipsy! Wycieczka do Tayto Parku!

Wakacje tuż tuż, a Polska Szkoła SEN nie zwalania tempa. W sobotę 14 czerwca dzieci z najmłodszych klas wyjechały bowiem na wycieczkę do Tayto Parku. Dla tych, którym nazwa Tayto kojarzy się jedynie z czipsami, mamy dobrą wiadomość, jest to także świetny park rozrywki dla najmłodszych, o czym bezsprzecznie przekonali się nasi uczniowie. [end]Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od zwiedzania mini ogrodu zoologicznego. Dzieci dowiedziały się m.in. co jedzą surykatki, mogły pogłaskać kozicę górską, zobaczyć najprawdziwszego lamparta, który przybył do parku prosto z Rosji i podziwiać wspaniałego orła, którego rozpiętość skrzydeł sięga nawet do 2 metrów! Z ogrodu zoologicznego przemaszerowaliśmy wprost do fabryki czipsów, w której przewodnik opowiedział nam o procesie produkcji, skąd pochodzą ziemniaki używane do produkcji czipsów, dowiedzieliśmy się, że dziennie fabrykę opuszcza 3 miliony paczek tego dziecięcego przysmaku. Kolejnym punktem programu były aktywności sportowe, które dzieci mogły sobie same wybrać, a do wyboru miały bungee jumping, wspinaczkę wysokościową po bardzo profesjonalnej ściance wspinaczkowej, przejażdżkę na koniu po specjalnym torze, ujeżdżanie byka i poszukiwanie skarbów. Zabawa była bardzo intensywna, każde dziecko mogło skorzystać z każdej atrakcji. Największą popularnością cieszyło się poszukiwanie skarbów (wszak można było bezkarnie moczyć ręce w wodzie) oraz ujeżdżanie byka, które wywoływało salwy śmiechu wśród oglądających zmagania walczących z nieustraszonym bizonem irlandzkim. Po wykorzystaniu energii i ..wszystkich tokenów dzieciaki mogły skorzystać z ostatniej atrakcji: placu zabaw, wyposażonego w zjeżdżalnie, mostki, huśtawki, liczne drabinki, liny. Kto jeszcze miał siły skakał i zjeżdżał, a kto ich nie posiadał mógł posilić się na trawie, lub podejść do sklepu i nabyć pamiątki.Szaleństwem na placu zabaw skończyła się nasza wycieczka, ale żeby nikomu nie było smutno przy wyjściu z parku dzieci dostały…czipsy!Tekst i zdjęcia: Joanna Prusak