Relacja z parady oczami aktorki z grupy Pierrotów

Witajcie Kochani, Nie mam polskiej tv i nie mogłam obejrzeć nas w TVN24, ale wczoraj jak już doszłam do siebie, oglądałam nas w relacji na irlandzkiej RTE.Byliśmy też jako grupa pierrotów we wszystkich newsach oraz artykułach i na zdjęciach w Irish Times!! To wszystko przez bardzo fajną choreografię i piękne, rzucające się w oczy stroje naszej grupy.[end] Wszystkie próby były ciekawe, ale wczorajszy dzień był magiczny.Tłum ludzi w Fubmally Court. Stranowiska do malowania pierrotów, ninja, tancerek, akrobatów, pchaczy.Oddzielnie punkty na perukowanie, sprayowanie, glitterowanie…Dookoła maski, instalacje na głowę, sztuczne garby, kolorowe suknie, szczudła, pierzaste skrzydła,sztuczne oczy, pawie ogony, jak w bajkowej krainie. I najważniejsza część całego wydarzenia – mnóstwo roześmianych, pozytywnie zakręconych i wesołych ludzi. Kamery, aparaty, ostatnie próby układów.Do tego trochę nerwowe wyglądanie przez okna, żeby sprawdzać pogodę,bo piękne stroje, bo tak ważny makijaż… Potem jeszcze godzina oczekiwania już na ulicy i serdeczność mieszkańców, którzy przynosili gorącą herbatę i kawę, wpuszczali do domów, żeby się ogrzać, pozdrowienia setek przechodzących w kierunku parady turystów, buziaki od dzieci marzących o przybiciu piątki z trochę strasznym pierrotem. Chcieliśmy wypaść jak najlepiej…no i się udało!! Dziękujemy Wam wszystkim za zorganizowanie grupy kibiców i za dopping. Widziałam Was wśród widowni!! Słyszałam Tomka: ” jeszcze nie teraz, jeszcze nie teraz…Już!!!” I posypało się gazetowe konfetti;) Dziękujemy Tomkowi B. i Klaudii za determinację w kontaktach z polskimi mediami.Myślę, że tym sposobem pozyskaliśmy bardzo fajnego dublińskiego korespondenta.Był zachwycony naszą grupą i pod wielkim wrażeniem działalności szkoły.Już w sobotę rano mówił o nas w polskim radiu. Dziękujemy Tomkowi K., za wszystkie zdjęcia, film, bieganie z dziećmi między Fumbally Court a punktem zbiorczym.Za czas poświęcony na montaż materiału. Nasz choreograf po paradzie serdecznie podziękował wszystkim pierrotom. Powiedział,że to była jego najlepsza grupa i najfajniejszy projekt jaki do tej pory zrobił. Dodał, że ma nadzieję spotkać się w takim składzie w przyszłym roku. Dziś mam nogi jak z ołowiu, ale warto było! Już się zastanawiam jakie bedziemy mieli kostiumy w następnej paradzie;) Momentami aż trudno uwierzyć, że mieszkamy w obcym kraju. Po takich magicznych wydarzeniach wydaje się on stawać naszą drugą ojczyzną. Trzymajcie się i udanego patrykowego weekendu.Agnieszka Matys – project manager polskiej szkoły SEN w Dublinie.